"Sianokosy w Beskidach" autorstwa Stanisława Sikory urzekły mnie od razu, kiedy tylko zobaczyłam je w gazetce która wtedy jeszcze nazywała się "Hafty Polskie". Sześć lat później w końcu zaczęłam je haftować :)
Jako że obraz ma 185x133 krzyżyki, to pewnie jeszcze dość dużo czasu mi zajmie, szczególnie, że ciągle równolegle robię jakieś inne projekty.
Zaczęłam nad nim pracować jeszcze przed wakacjami i żeby w czasie wakacji nie utknąć w martwym punkcie, wzięłam go z sobą kiedy jechałam na obóz. Nawet całkiem przyjemnie pracuje się na nim jadąc w pociągu w środku nocy kiedy już prawie wszyscy śpią :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz